Z jednej i z drugiej strony drogi stanęły w poprzek radiowozy. 28 uczestników niedzielnych nielegalnych wyścigów na ulicy Grabskiego w Stalowej Woli było w potrzasku.
Ulica Grabskiego, nowa, przecinająca Hutę Stalowa Wola trasa nie przez przypadek przypadła do gustu miłośnikom szybkiej jazdy. Jeżdżą tędy tylko ludzie do pracy do huty i pobliskich firm oraz samochody z zaopatrzeniem i produkcją. “Normalnego" ruchu jest tyle co kot napłakał a “pracowniczy" odbywa się okresowo. Są długie momenty że droga jest wolna.
Policja, która miała informacje o odbywających się tu wyścigach przygotowała się do “najazdu" bardzo dobrze. - Wśród aut zawodników był samochód naszych ludzi w cywilu. Auto z mocnym silnikiem bardzo dobrze pasowało do charakteru imprezy - opowiada Jerzy Mastalerczyk, zastępca szefa prewencji stalowowolskiej komendy.
Więcej w jutrzejszym "Echu Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?